poniedziałek, 10 lutego 2014

Jak oswoić chustę..

Pierwszy raz zobaczyłam chusto-mamę 8 lat temu w Dreźnie. Temat macierzyństwa był mi jeszcze wtedy bardzo obcy, jednak jakoś utkwił mi ten widok i mocno zwrócił moją uwagę. Do dziś pamiętam jak bardzo mi się to spodobało. 3 lata później przyszedł na świat Aleksander ale na chustę zdecydowałam się wtedy zbyt późno, gdy Mały już raczkował. A że był dzieckiem "bezobsługowym", chętnie leżącym w łóżeczku, leżaczku, wózku - nie było potrzeby wspomagać się chustą. Moje ręce wystarczały.
Cyprian za to był urodzonym kangurkiem. Szybko dał do zrozumienia, że chusta jest nam niezbędna Pierwsze chustowe kroki postawiliśmy na lekcji salsy z dzieckiem w chuście. Klub Kangura przekazał nam podstawową instrukcję wiązania i Mały zasnął po pierwszych dźwiękach. A ja zrozumiałam na czym polega ta magia. Cypi zasypiał w chuście kiedy tego potrzebował a ja nie musiałam nawet przerywać gotowania lub czytania książki.
Postanowiłam zostać doradcą chustonoszenia, żeby wiązać prawidłowo i odpowiednio umieć ułożyć dziecko w chuście, poznać wszystkie wiązania. No i po to żeby innym rodzicom przekazywać tę "magię". Na kursie zrozumiałam że wiązanie chusty to nie tylko odpowiednie poprowadzenie kawałka materiału, co można pokazać nawet na sznurówce. Chusta to przede wszystkim jedyne znane nosidło które układa się "na miarę" za każdym razem gdy je motamy. Dziecko zmienia się każdego dnia, a chusta za nim podąża. Każde "gotowe' nosidło jest jedno przez kilka miesięcy. A chusta jest inna codziennie. Dlatego jako jedyna potrafi utrzymać prawidłową pozycję dziecka, podtrzymać jego kręgosłup dzięki dociąganiu, odpowiednio ułożyć nóżki i bioderka a ponadto stworzyć dla dziecka atmosferę podobną do tej z brzucha mamy. Co więc łagodniej może przenieść dziecko z życia płodowego do życia na świecie jak nie chusta??
Z 8-9 miesięcznym Cypriankiem chodziłam do szkoły rodzenia prezentować wiązania przyszłym mamom. Młody zanim jeszcze owinęłam go chustą - już przyjmował odpowiednią pozycję na mnie i tylko czekał:) Jako chodzący roczniak był nad morzem i wciąż usypiał w chuście. Nie trzeba było nam ciągnąć wózka na plażę. Dopiero kilka miesięcy później odwrócił się od chusty bezpowrotnie. Uznał widocznie że przyszedł czas na samodzielność i tak też zrobił.
Chusta w każdym wieku dziecka ma więc trochę inne znaczenie i zastosowanie. Jedno jest pewne - jest niezastąpiona i warto poświęcić chwilę uwagi by ją oswoić.

Co jest ważne w wyborze chusty?
- wybieramy chustę tkaną nawet dla noworodków i taką używamy przez cały okres noszenia. Ważne aby splot tkaniny był skośno-krzyżowy, najlepiej 100% bawełna.
- długość chusty uzależniona jest od wiązania którego będziemy używać i od rozmiaru rodzica, jednak najbardzoej optymalny jest rozmiar ok 4,2 - 4,5m
- producenci chust które ja używałam i mogę polecić ze swojego doświadczenia to Storchenwiege, Lenny Lamb, Nati baby, Didymos

Krótka fotorelacja z naszej chustowej przygody:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz