piątek, 28 marca 2014

A wieczorami hamujemy czas i czytamy...

Moim ulubionym sposobem na czas z dziećmi (poza jazdą na rowerze) jest czytanie.
Taki magiczny czas..
magiczny bo zegar zaczyna chodzić wolniej.. magiczny bo dzieci słuchają jak zaczarowane.. magiczny bo przytulają się leżąc bez ruchu wiele minut..magiczny bo wspólny mocniej niż zwykle..

Czytamy chłopcom od pierwszych miesięcy. Cypian nawet wcześniej, chcąc nie chcąc, leżąc przy piersi wysłuchiwał już "dorosłych" książek straszego brata. Nasza biblioteczka rozrastała się i ewoluowała wraz z wiekiem chłopców. Młodszy prawie przeskoczył etap oglądania obrazków i słuchał czytanych historii bardzo szybko. Zresztą taki chyba los młodszego rodzeństwa - wszystko robią szybciej i uczą się bezwiednie. Zaliczyliśmy kilka nieudanych pozycji literackich ale mamy też już bazę swoich ulubionych do których nawet po kilka razy wracamy. Chętnie podzielimy się kilkoma tytułami wartymi zakupu i miejsca na dziecięcej półce...

Niezależnie od wieku, pory dnia czy humoru te książki chłopcy uwielbiają! Przy nich zawsze sporo się śmiejemy, a oni na wyścigi wykonują polecenia czytane przeze mnie, będące właśnie całym sensem i fabułą. Nie wiem czy kiedykolwiek im się znudzą:)



   Seria Miasteczko Mamoko to niesamowite książki! Nie ma w nich żadnych wyrazów a tyle  treści! Co innego widzi tam Aleksander, co innego Cyprian. W dodatku czytalismy ją setki razy i wciaż znajdujemy coś nowego, budujemy własne historie podoążając za poszczególnymi bohaterami ze strony na stronę..






    Piękne historie, przez dzieci rozumiane dosłownie, dla dorosłych metaforyczne.. Nasza najnowsza zdobycz - "Muszla" o przyjaźni i tęsknocie opowiedziana tak cudnie, że wycisnęła moje łzy a dzieci słuchały bez ruchu..




    Ciekawe opowiadania dla starszaków, napisane przez panią psycholog Annę Piekarską. Mogą być pomocą w odpowiadaniu na pytania stawiane przez dzieci lub lęki jakie czasem się w nich pojawiają. Pobudzające wyobraźnię, mądre.



   
    Uwielbiamy Mikołajka wszyscy! Czytaliśmy te książki już kilka razy i pewnie jeszcze wiele razy nas czeka a wciąż bawią nas tak samo i są tak samo interesujące. Moim zdaniem każdy trzylatek jest już na nie gotowy.



    
     Zbiory wesołych opowiadań dla przedszkolaków. Idealne na wieczorne czytanie. Ładne obrazki,choć nie ma ich zbyt wiele. Ciekawe zarówno dla trzylatka jak i dla sześciolatka.




    
     Kiedy Cyrian zaśnie wcześniej, możemy już sobie pozwolić z Aleksandrem na poważniejszą literaturę. Dzieci z Bullerbyn - nie wiem czy bardziej lubi ją mój syn czy ja, ale skoro on chetnie słucha to ja wyciągam ją kiedy tylko się da:)  Harry Potter jest już dość trudny dla pięciolatka ale zaskakuje nas to jak wiele potrafi z niej zrozumieć i zpamiętać. Myślę że napewno za 2-3 lata trzeba będzie do niej wrócić ale narazie też się sprawdziła na etapie fascynacji magią:)





     Każdy rodzic doczeka chwili kiedy będzie musiał odpowiadać na tysiące pytań, czasem nawet trudnych i bardzo trudnych. .. dzieję się to mniej więcej wtedy kiedy dziecko idzie do przedszkola i zaczyna odkrywać świat. Wtedy właśnie pomocne bywają książki, które ciekawie potrafią wyjaśnić wiele spraw dziecku, uzupełniając przy okazji naszą wiedzę na wypadek kolejnych trudnych pytań.




    Zdażają się takie dni, kiedy czasu mamy sporo, chęci jeszcze więcej ale pomysły na ciekawą zabawę gdzieś pouciekały.. Wtedy sięgamy po magiczne książki z pomysłami. Kreatywnie spędzamy czas po którym zostają pamiatki w postaci rakiety z butelki, statków z łupinek orzecha itp.



   Czekam na Wasze tytuły:)

2 komentarze:

  1. Jeszcze nie jestem Mamą, ale uwielbiam Twojego bloga ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. super blog tylko szkoda że wpisu dawno nie było

    OdpowiedzUsuń